Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
Wchodząc na spotkanie z doradcą w salonie dealerskim czy sprzedawcą nieruchomości w biurze dewelopera, zazwyczaj nie witamy się z nimi w progu. Pierwszą osobą, której mówimy “dzień dobry” jest ta uśmiechająca się do nas zza blatu recepcji. Każdy wytrawny przedsiębiorca wie, że to właśnie siedząca tam pani lub pan, jest wizytówką firmy i decyduje o pierwszym wrażeniu konsumenta. A takowe oczywiście można zrobić tylko raz. Powinna więc być to osoba przede wszystkim pomocna, która nie tylko sprawi, że poczujemy się jak u siebie, ale będzie też asystować podczas naszych pierwszych kroków w nowym otoczeniu. Nikt nie wymaga od niej merytorycznej odpowiedzi na skomplikowane pytania związane z ofertą, ale już na pewno powinna wiedzieć, kto udzieli wszystkich potrzebnych nam informacji w najbardziej profesjonalny z możliwych sposobów.
Zrób to sam...
Powyższy obrazek to oczywiście znaczne uproszczenie, a opisywany schemat z roku na rok ewoluuje. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą technologii, wprowadzającej w naszym życiu nieuchronne zmiany. Myśląc o nowoczesnej i innowacyjnej sprzedaży warto zauważyć, że branża e-commerce rośnie w zawrotnym tempie. Dane ze Stanów Zjednoczonych pokazują, że tempo wzrostu w segmencie zakupów przez internet wynosi już 44% rok do roku, a tylko w 2020 ponad 21% wszystkich wydatków konsumenckich poniesionych zostało online. Co więcej, 81% kupujących w handlu detalicznym wyszukuje informacji o produkcie w sieci, zanim zdecyduje się na zakup. Oznacza to, że First Moment of Truth (FMOT), czyli moment, w którym kupujący wchodzi w kluczowy, pierwszy kontakt z produktem, bardzo często następuje w sferze online. To pierwsze trzy do siedmiu sekund, podczas których konsument podejmuje kluczową decyzję – szybko porównuje w głowie produkt z konkurencją i sprawdza, czy w ogóle będzie nim dalej zainteresowany. Robi to najczęściej przesuwając kciukiem po dotykowym ekranie smartfona. Charakterystyka procesu zakupowego w roku 2021 opiera się więc na czymś, co porównać można można do składania mebli z IKEA – podstawowa zasada brzmi “zrób to sam”…
...ale jeśli potrzebujesz, służymy instrukcją
Coraz częściej w pierwszych etapach podróży konsumenta brakuje zarówno sprzedawcy, jak i tym bardziej – recepcjonisty. Wydaje się, że zarówno zapełnienie sprzedażowego leja, jak i przedstawienie produktu w idealnym świetle, spoczywa wyłącznie na barkach marketera. Załóżmy więc, że optymalizacja wyników wyszukiwań oraz działania content marketingowe wraz z reklamą płatną poprowadzone zostały wzorowo. W efekcie klient trafia na naszą stronę i doświadcza wspomnianego First Moment of Truth w idealnych dla marki okolicznościach – nierozproszony przez ofertę konkurencji, otrzymuje dokładnie takie informacje, jakie chcemy mu przekazać. Na pierwszy rzut oka – sytuacja idealna. Niestety, nawet w tak niemal laboratoryjnych warunkach, ze strony klienta nadal mogą pojawić się pytania. Wielu konsumentom ani wyczerpujący opis produktu, ani szczegółowa prezentacja video, nie zastąpią bezpośredniego kontaktu z doradcą. Gdy pojawia się wątpliwość, chcieliby wyartykułować ją natychmiast i jak najszybciej otrzymać rozwiązanie problemu. W tym właśnie momencie pojawia się potrzeba rozmowy z osobą na recepcji – tej, która odpowie na podstawowe pytania, a pozostałe przekaże w odpowiednie miejsce. Innymi słowy – zapewni komfort dalszych zakupów. Niestety, na ekranie smartfona miejsca na recepcję brak. Ale czy aby napewno?
Czat na stronie - Twoja recepcja online
Okazuje się, że nawet w świecie online kluczowa dla doświadczeń konsumenta niezmiennie pozostaje obsługa klienta. 97% kupujących przyznaje, że ma ona wpływ na ich wybór, a także lojalność wobec marki. Właśnie dlatego nie warto pozostawiać ich samych sobie, a numer na infolinię i formularz kontaktowy już nie wystarczą. Dzisiejsi konsumenci są niecierpliwi. 82% z nich oczekuje odpowiedzi na swoje pytanie w mniej niż 10 minut, co w przypadku mailowej obsługi zapytań jest praktycznie niewykonalne. Na szczęście, w tym miejscu z pomocą przychodzi zespół konsultantów na czacie. Dzięki umiejscowieniu okienka wraz z powitaniem na stronie głównej (zazwyczaj w prawym, dolnym rogu ekranu), pełni on właśnie rolę wirtualnej recepcji.
Wdrożenie czata na stronie internetowej to doskonała kompilacja potrzeb klienta ze specyfiką samodzielnego kontaktu online. Daje ono komfort i poczucie, że pomoc jest w zasięgu ręki, a jednocześnie nie odbiera możliwości samodzielnej eksploracji sklepu. Konsultant jest osobą kompetentną i przeszkoloną z zakresu oferowanych produktów, lecz jednocześnie nie musi znać ich najgłębszych zakamarków. Jego podstawowym zadaniem jest pomoc w odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, które stanowią przeważającą większość wątpliwości klienckich. W pozostałych przypadkach taka osoba powinna sprawnie zdobyć informacje, pozostawiając konsumenta w poczuciu zainteresowania i zaopiekowania, a tym samym budując pozytywny wizerunek marki i lojalność wobec niej.
Konsumenci doceniają wygodę możliwości rozmowy przez wirtualną recepcję. Badanie przeprowadzone na potrzeby projektu Stacja Marketing jednoznacznie pokazuje, że po takie rozwiązanie sięga już ponad jedna trzecia z nich. Jednocześnie, nadal jedynie 9% firm wdrożyło obsługę przez czat na swojej stronie internetowej. Wniosek? Najwyższy czas wyprzedzić konkurencję!
Newsletter .BespokeChat